http://www.test.rowery650b.eu/images/stories/news/Rowery/Silverback/2013/Silverback%20equation.gif

Tak się człowiek jakoś zafiksował na targach, że zapomniał o tym, z czego, przynajmniej w teorii, słyniemy, czyli pokazywania nowości krążących po świecie Wielkiego Koła. A niektóre z nich są całkiem blisko - tuż za Odrą.

Michał Śmieszek

W Internecie można znaleźć sporo rowerowych firm z Europy, które parają się produkcją jednośladów, w tym 29erów, które stały się pozycją obowiązkową w kolekcjach tych firm. Ani dla Was ani tym bardziej dla nas, nie jest już zaskoczeniem fakt, że jeden 29er w kolekcji to minimum przyzwoitości. Baaa, ta sama przyzwoitość nakazuje posiadać kilka modeli do wyboru. Zamożniejsze lub bardziej przewidujące manufaktury oferują oprócz sztywniaków, także całkowicie zawieszone konstrukcje. I naprawdę mało mnie boli, że częstokroć rowery różnych brandów różnią się jedynie malowaniem, a w lepszym przypadku geometrią. To już taki znak naszych czasów. Na własne projekty może pozwolić sobie niewiele firm - reszta korzysta z otwartych lub pół-otwartych wzorców. Przede wszystkim jednak liczy się możliwość wyboru!

Tak jak wspomniałem na wstępie, ciekawa oferta leży tuż za zachodnią granicą. Jedną z ciekawszych marek jest Silverback Cycles, na którą natrafiłem na początku sezonu, ale jakoś nie złożyło się z powiadomieniem was o tym fakcie. Minęło parę miesięcy, nawet jesień przyszła a wraz z nią zapowiedzi nowej kolekcji. No i pach...trza coś napisać o Krzyżakach.

Okazuje się, że Silverback Cycles z centralą w Stuttgarcie jest jednym z poważniejszych graczy na niemieckim rynku rowerowym. Firma powstała stosunkowo niedawno, w 2004 roku, ale jej założyciele to pasjonaci z bardzo dużym doświadczeniem. Warto zawitać na stronę internetową niemieckiej firmy, aby przekonać się, że profesjonalizm jest faktycznie specjalnością naszych sąsiadów. Tu także przekonacie się, że Silverback rzeczywiście jest już marką światowego formatu - wystarczy rzut okiem na listę oficjalnych dystrybutorów. Aż dziw bierze, że wśród nich nie znalazła się jeszcze Polska, skoro praktycznie wszyscy dokoła nas już z nimi współpracują.

Chłopaki z Silverback chwalą się tym, że ich produkty cechuję innowacyjność, dbałość o jakość i perfekcja wykonania. Przy projektowaniu kolejnych rowerów korzystają z specjalistycznego oprogramowania Solidworks 3D CAD oraz własnego równania - matematycznej wizji roweru według Silverback:

Silverback equation

I co wy na to?

W każdym bądź razie Niemcy falę powodziową wielkiego koła dostrzegli wyjątkowo szybko. Pierwsze 29ery pojawiły się w sezonie 2011 i już wtedy widać było poważne potraktowanie tematu - zawodniczy full (Segma Two-Nine) i sztywniak (Moda Two-Nine).

Kolejny rok przyniósł rozwinięcie tematu 29 o dwa flagowe modele karbonowe z serii Storm 29, trzy całkowicie zawieszone tłentynajnery z systemem zawieszenia IDS czwartej generacji, oraz aż pięć aluminiowych sztywniaków z serii Performance. Warto tu zaznaczyć, że w przeciwieństwie do konkurencji dział projektowy nie idzie na łatwiznę zmieniając wyłącznie osprzęt i malowanie. Najwyższe modele w mijającym sezonie miały ramy z innych stopów Alu - na przykład topowa VIDA 1 była połączeniem aluminium i magnezu.

vida1 2012storm1 2012

 

mercuryelite

{youtube}2yzIsAaWih4{/youtube}

W sezonie 2013 szykuje się sporo zmian, choć de facto modeli 29 nie przybędzie. Pojawi się za to najnowszy trend, czyli 27.5 reprezentowane przez pięć jednośladów, w tym dwa plastikowe i jeden full. Słabo?!

{youtube}cizsR96AcN0&{/youtube}

Nas jednak interesują najbardziej rowery z serii "Two-Nine", których tym razem jest "tylko" osiem: 2 zawiechy, 2 karbonowe ścigacze i 4 aluminiowe, sportowe sztywniaki.

SPRADA

W mijającym sezonie były trzy typowe fulle XC. Teraz będą dwa, ale za to kompletnie odmienione - przybędzie skoku, zmieni się całkowicie umiejscowienie wahacza, choć nadal będzie to system z wirtualnym punktem obrotu i oczywiście sama rama. Dodanie paru centymetrów (120mm/110mm) i przeprojektowanie konstrukcji wyraźnie pokazuje, że Silverback kieruje fulle w stronę miłośników "ścieżek", zaś szeroko pojętą amortyzację nierówności na szlakach XC przejmie sztywny karbon. Niemcy wiedzą jak powinien wyglądać przyzwoity full, zatem właściciel będzie cieszył się obecnością wygładzonych spawów, powiększonej główki, przedniej przerzutki mocowanej bezpośrednio do ramy. Ot, dzisiejsze standardy 29. Geometria "ścieżkowej pani" (Sprada to żeńskie imię) poniżej:

Sprada Geometry

Topowa Sprada 1 ubrana została w niemal kompletny napęd Shimano XT 3x10, amortyzator Fox Float 32 CTD 120mm/Tapered/15mm Thru Axle. Wytracimy prędkość dzięki hydraulice Shimano SLX. Zaś przyspieszymy dzięki kompletowi kół Stan's Arch Ex obutych w dobrze nam wszystkim znane Maxxisy Crossmarki 29x2.1. Całość waży 12.7kg

sprada1

Nieco skromniejsza jest Sprada z numerkiem "dwa". Geo i materiał ten sam, ale szpej dla portfela lżejszy. Mieszanka napędowa Deore i SLX, amortyzator Rock Shox Recon Gold TK (120mm), z  tyłu zaś Fox Float 110 CTD. Rower waży nieco ponad 13kg, co jak na tego typu sprzęt jest zupełnie znośne.

sprada2

STORM

Projekt Storm został zrealizowany już w 2011. Niemieccy projektanci zapragnęli posiadać w swojej kolekcji coś dużego, wyścigowego, luksusowego...i plastikowego. Po ramy udano się tam, gdzie robią je masowo i dobrze, czyli do Azji. Ale jest jedno małe "ale" - choć z zewnątrz "Sztorm" wygląda jak inni skośnoocy bracia, to jednak Silverback zażyczył sobie realizację własnej koncepcji. Karbonowa rama wykorzystuje ponoć taki układ włókien, aby główny trójkąt wraz z suportem były sztywne (gdyż tego oczekuje zawodnik), natomiast ogon, zwłaszcza górne widełki mają neutralizować nierówności dając względne poczucie komfortu. Między innymi dlatego też, Storm posiada maszt o średnicy zaledwie 27.2mm, a nie powszechne 31.6mm. Rury zostały połączone bezszwowo, co ma usztywnić i wzmocnić całą konstrukcję. Ponadto do wyklejania kolejnych warstw użyto opatentowanej żywicy, która zwiększa odporność na zmęczenie o około 20% w stosunku do powszechnie stosowanych specyfików.

Poza tym plastikowa rama posiada większość bardzo dobrze znanych rozwiązań technologicznych: główkę o zmiennej średnicy, suport PF30, metalowe wstawki chroniące ramę przed łańcuchową masakrą. Zrezygnowano z bajeranckiego prowadzenia pancerzy i przewodów wewnątrz ramy na rzecz eleganckich przelotek na dolnej rurze. Zachęcająco wygląda też sztormowa geometria. Długa górna rura oraz relatywnie krótki ogon w połączeniu ze "wzorcowymi" kątami MTB przełożą się na dobrze prowadzący się rower, zarówno w dół, w górę i na boki. Pierwsze testy potwierdzają, słuszność niemieckiego projektu.

Storm Geometry

Flagowy produkt, to i flagowy ubiór. Storm Race, ważący zaledwie 10.1kg (bez pedałów) ubrano w pełną grupę Sram XX 2x10, amortyzator RS Sid XX, koła Stans Crest i "kros-smarki" oraz wylajtowane komponenty własne.

storm_race

Drugi w kolejności Storm, jest budżetową wersją, którą wyposażono dla odmiany w pełną grupę XT 3x10, skromniejszy amortyzator RS SID RL, te same koła i opony Maxxis Crossmark. Dzięki temu sprzęt przytył o kilkaset gram, ale portfel schudnie zapewne połowę mniej, niż przy zakupie opcji "RACE".

storm

Aluminium jest cały czas w cenie i właściwie to na tej klasie rowerów firmy koszą najwięcej kasiory, dlatego też Silverback posiada w swojej stajni aż 4 rącze klacze o wdzięcznym imieniu VIDA. Dwa najdroższe modele (VIDA1 i VIDA2) mają sportową geometrię i szlachetniejszą ramę, podczas gdy pozostała para jest wyraźnie dedykowana początkującym i mniej zamożnym rowerzystom. W "jedynce" i "dwójce" znajdziecie powiększoną główkę, podwójne cieniowane, gładko spawane rury. "Trójka' i "czwórka" mają mniej finezyjne wykonanie, co nie oznacza, że brzydkie. 

VIDA1i2 Geometry

Vida 1 w perłowo białym umalowaniu jest bardzo atrakcyjnie przystrojona w niemal pełny napęd SLX, co jak sami widzicie jest standardem u tego producenta. Swoją drogą bardzo cieszy takie podejście do tematu, a nie mieszanie komponentów. Poza tym na pokładzie znalazło się miejsce dla RS Reby, znanych już kół Stan's Crest i opon Maxxisa. Hamulce też od Shimano - przyzwoity model M596. Całość waży relatywnie niewiele - 11.3kg

vida1

Vida 2 oprócz innego upierzenia została uzbrojona w tańszą grupę Shimano DEORE 3x10, amortyzator RS Recon, koła na obręczach Alex Rims XD Comp i piastach SLX, i oczywiście oponach Maxxisa. Zahamujemy dzięki budżetowym SH-M445. Dziwi, w pewnym sensie, obecność korby na octalink. W tej klasie sztywna oś powinna być standardem, tym razem w ramach oszczędności padło na mechanizm korbowy. Rower utył do 12.5kg, co nadal jest akceptowalną masą.

vida2

Tym, którzy rozpoczynają przygodę z 29erami, Silverback proponuje zakup modelu VIDA 3 lub VIDA 4. Jak napisałem wyżej, te konie są spokojniejsze w prowadzeniu - inna geometria, oraz skromniejsze w detalach - "normalna" główka, mniej wybranego alumenu.

VIDA3i4 Geometry

Ciekawą propozycją może być właśnie 3-czka. która posiada napęd 3x9 Shimano Acera. Do tego założono przyzwoity amor RS XC TK30, który na początek w zupełności wystarczy. Vida 3 potoczy się na skromnym zestawie Alexrims XD Comp/Shimano RM-66. Na pocieszenie producent dorzucił znakomite opony Kenda Small Block 8, które toczą się jak burza.

vida3

Wbrew utartym stereotypom, najtańszy 29er wcale nie musi być dnem totalnym z dopiskiem "na własne ryzyko". Vida 4 po pierwsze nadrabia braki ciekawą szatą graficzną, a po drugie sensownie skompletowanym osprzętem, na który składa się napęd Shimano będący mieszanką Altusa, Deore i poza grupowych komponentów, koła AlexRims obute w Kendy SB8. Nierówności wytłumi SR Suntour XCR L.O z blokadą na goleni. Co ciekawe, wedle producenta najskromniejszy w kolekcji 29er waży prawie pół kilo mniej niż jego nieco droższy brat.

vida4

Tym sposobem zakończyliśmy wycieczkę po 29 calowym świecie Silverback Cycles i po krótkim odpoczynku przeniosę Was do wymiaru 27,5. Tak jak wspomniałem na początku, Niemcy dostrzegli potencjał tkwiący w tych nowych rowerach i nie boją się ryzyka porażki, czego dowodem są "aż" sześć modeli!.

Na sam koniec zostawiłem sobie jedną bardzo miłą informację. Pewnie dziwicie się dlaczego nie ma cen? Otóż przed chwilą otrzymałem email prosto ze Stuttgartu mówiący o tym, że w przeciąu miesiąca będzie otwarty kanał dystrybucyjny. Wtedy też my pierwsi poznamy ceny. Wy oczywiście też...